piątek, 24 marca 2017

"Hum' Ha Ostatni" - Witold Dzielski

Młody uzdrowiciel i adept sztuk demonicznych – Hum – to młody mężczyzna zamieszkujący holmską wieś Przesieka. Opuszczony przez swojego mistrza i zarazem demonologa – Pawkotę, zostaje zdany sam na siebie. Nie dość, że dowiaduje się również o swoich niezwykłych mocach, niebawem musi uciekać z rodzinnej wsi, w której dochodzi do wojny domowej między ludźmi a elfami. W trakcie ucieczki napotyka grupę holemskich kupców, którzy zmierzają do Hoł-łan-Hoł – stolicy Hołdacji. Magiczka Yupstyna Bargod, rektor Mechanerii – Marcus Rootling, szpieg Szpicy – Pudziach Trowski – tak naprawdę ukrywający się pod przykrywką wiejskich handlarzy, zmierzają w kierunku stolicy, gdyż wiedzą, że na granicy państw Hołdacji i Hurmy może niebawem dojść do rozlewu krwi, czemu mają zapobiec. Kto stoi za intrygą skłócenia ze sobą różnych ras i narodów? Czy Hum posiada zdolności, które obronią mieszkańców przed najazdem przeciwnika? Kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Czy uda mu się powrócić do ukochanej Czarnej Puszczy i żyć jak przed wybuchem wojny i zniszczeniem rodzinnej wioski? Na te pytania odpowiedź tkwi w wartkiej i nierzadko zabawnej powieści Witolda Dzielskiego pt. „Hum' Ha Ostatni”.  

[Wydawnictwo Psychoskok, 2014]
[Okładka: http://www.empik.com/hum-ha-ostatni-dzielski-witold,p1095342716,ksiazka-p]
[Opis: http://wydawnictwopsychoskok.pl/ksiazka/197/hum-ha-ostatni]

AGA:

Bardzo rzadko zdarza mi się trafić na książkę, o której nic wcześniej nie wiedziałam. W nielicznych przypadkach spotykam na półkach książki autora, o którym nigdy nie słyszałam. Ale tak, aby nie wiedzieć nic o autorze, nie znać książki i nigdy nie słyszeć o wydawnictwie, to mi się jeszcze nie zdarzyło. Dlatego doceniam takie znajomości, które pozwalają mi z niemożliwego, czynić możliwe. Jeden z moich znajomych podsunął mi do przeczytania „Hum’ Ha Ostatniego” Witolda Dzielskiego z Wydawnictwa Psychoskok. Przyznajcie, ilu z Was wiedziało, że dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta RP napisał książkę fantasy? Ciekawe, czy Prezydent wie?

W Królestwie Hołdacji źle się dzieje. Władczyni Bakukova sprzymierzyła się z gnomami, którzy wraz z Leśnymi terroryzują królestwo i wprowadzają zamęt między ludźmi, a elfami. W odległej lodowej krainie dorasta Utin, lodowy mag, syn generała Tederlucha i potencjalny przyszły władca Aslandu, który ma przypieczętować swoją dorosłość najazdem na Hołdację. W małej wiosce zwanej Przesieką uczeń uzdrowiciela dowiaduje się, że jego mentor jest demonem, a on sam staje się spadkobiercą wiedzy demonologicznej. A z Holmburgu wyrusza ekspedycja, która uwikła się w walkę o ocalenie Huma, Hołdacji i Hurmy.

„Hum' Ha Ostatni” to historia oparta na klasycznych motywach powieści fantasy. Odnaleźć w niej można wielorasową drużynę wybierającą się w podróż, a także młodego bohatera Huma, który odkrywa nagle, że jest kimś wyjątkowym z niespotykanymi talentami magicznymi. Pod względem fabularnym powieść Witolda Dzielskiego, nie jest odkrywcza. Autor poszedł utartą, zawsze sprawdzającą się ścieżką, a język i dynamika akcji, dodatkowo ułatwiają odbiór powieści. Trzeba przyznać, że jak na debiut literacki historia Huma jest całkiem dobrze i sprawnie napisana. Nie oznacza to, że książka jest bez wad. Niestety wiele wątków w powieści nie zostało rozwiniętych właściwie, a niektóre wręcz zostały w połowie zarzucone. Postaci wykreowane są ze zmiennym szczęściem, przede wszystkim świetne są postaci męskie, jak krasnoludzki marszałek prowincji Holm, Robhur Kufer, niezły jest też rektor Mechanerii Marcus Rootling, czy szef Szpicy Pudziach Trowski, ale postaci kobiece są koszmarnie płytkie, i tak królowa Bakukova to infantylna dziewczynka o defetystyczno-literackim nastawieniu do wojny, magiczka Yupstyna Bargod stworzona została jako awanturująca się baba, która koniecznie potrzebuje chłopa, ale nigdy zgodnie, nota bene, ze swoją profesją, nie rzuciła zaklęcia, a jedyna konkretna silna kobieta zostaje śmiertelnie dźgnięta soplem lodu przez własnego syna. Dodam może na obronę powieści, że świat wykreowany przez Witolda Dzielskiego jest bardzo różnorodny, bogaty, a czasem nawet zaskakujący, biorąc pod uwagę, że wprowadził on delikatnie elementy steampunku do klasycznej powieści fantasy.


„Hum' Ha Ostatni” Witolda Dzielskiego, to o dziwo całkiem poprawnie napisana powieść fantasy. Przygody ekspedycji wysłanej przez marszałka Holmu, Kufera, do Hołdacji czyta się sprawnie i z dozą przyjemności. Nie należy oczekiwać oczywiście fajerwerków, a w związku z nierozwinięciem wielu wątków, czuje się na koniec nieprzyjemny niedosyt. Książka stanowi egzotyczne doświadczenie dla czytelnika nieświadomego istnienia takiej powieści.

Ocena: 6,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz