W przyszłości ludzkość kolonizuje inne światy, eksploatuje pasy asteroid i wysyła swoje statki w ciemną przestrzeń, z której blask ich silników dociera na Ziemię po latach. W prawie każdym odwiedzanym systemie istnieje życie, ale jak dotąd człowiek nie spotkał innego inteligentnego gatunku.
Aż do dziś.
Kiedy kolonia na planecie zwanej Światem Haydena przestaje wysyłać informacje za pomocą nadświetlnego systemu komunikacji CASIMIR, Grupa Bojowa Floty Solarnej przybywa na miejsce, by zbadać sprawę. Sytuacja okazuje się na tyle zagadkowa, że zostaje podjęta decyzja o wysłaniu Zespołu Wojsk Specjalnych, by ten skontaktował się z kolonistami i ustalił, co się stało.
Tylko jeden z operatorów dostaje się żywy na planetę.
Sierżant Sorilla Aida staje naprzeciw obcych sił o nieznanych możliwościach. Co może im przeciwstawić? Swój pancerz bojowy, karabin, podstawowe wyposażenie i kilkuset haydeńskich cywilów, pragnących odzyskać swój dom.
Ale do takich misji została przecież wyszkolona.
[Drageus Publishing House, 2016]
[Opis i okładka:http://www.drageus.com/ksiazki/hayden-war-na-srebrnych-skrzydlach/]
AGA:
![]() |
Literatura i muzyka |
Powieść rozpoczyna się, gdy na
planetę należącą do Świata Hayden, dociera sierżant Sorilla
Aida z Zespołu Rozpoznawczego Alfa z Wojsk Specjalnych Armii Stanów
Zjednoczonych, jako jedyna ocalała z oddziału, który miał
dokonać planetarnego zwiadu. Świat Hayden został wrogo przejęty
przez obcą cywilizację, a dotychczasowi mieszkańcy, głównie
naukowcy i rolnicy, rozpierzchli się po dżungli. Z tych niedobitków
ziemskiej kolonii sierżant Aida tworzy lokalną partyzantkę,
równocześnie starając się zdobyć jak najwięcej informacji o
tajemniczym najeźdźcy. Celem jest przetrwanie i przygotowanie pola
do kontrataku.
![]() |
Na plaży, ale gorąco jak w haydeńskiej dżungli :) |
„Na srebrnych skrzydłach” Evana
Curriego to klasyczna powieść militarna w realiach space opery.
Wydarzenia następują płynnie po sobie, bohaterowie zachowują się
w sposób przewidywalny, Sorilla Aida jest postacią o nadludzkich
możliwościach, a wszystko zmierza ku przewidywalnemu końcowi.
Generalnie pod względem pomysłu jest to klasyczny motyw walki dobra
ze złem, sztampowy i wyeksploatowany, ale lektura nie była
nieprzyjemna, otrzymałam to, czego się spodziewałam; wartką
akcję, zwięzłą, prostą fabułę, sprawny warsztat pisarski, a
także lekką historyjkę, od której można w każdej chwili się
oderwać i nie tracić wątku.
Po powieści Evana Curriego nie należy
spodziewać się zawiłej fabuły, za to z pewnością otrzymuje się
solidną dawkę akcji, idealnej, gdy pragnie się odpocząć od
bardziej absorbującej literatury.
Ocena: 6/10
Przesłanie: "Akcja, akcja, akcja..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz