wtorek, 22 sierpnia 2017

"Baśnie osobliwe" - Ransom Riggs

Zbiór baśni towarzyszących bestsellerowej książce Osobliwy dom pani Peregrine zekranizowanej przez Tima Burtona.

Osobliwcy istnieli na świecie, zanim pani Peregrine stworzyła dla nich dom. Opowieści zebrane w tym zbiorze są właśnie o nich.

Zamożni kanibale, księżniczka o wężowym języku, pierwsza ymbrynka – to tylko niektóre z postaci, które pojawiają się w zaskakujących, błyskotliwych, czasem zabawnych, a czasem przerażających opowiadaniach składających się na ten tom. Opowieści o osobliwcach z zamierzchłych czasów zebrał i opatrzył komentarzem niewidzialny Millard Nullings, uczony, kolekcjoner wszystkiego, co osobliwe.

[Media Rodzina, 2017]
[Opis i okładka: https://mediarodzina.pl/prod/1487/Basnie--osobliwe]

Recenzja dla Papierowe Motyle.

AGA:

Ransom Riggs to amerykański pisarz, można by rzec z przypadku, który zdobył sławę dzięki cyklowi poświęconemu osobliwcom. „Osobliwy dom pani Peregrine”, dzięki Wydawnictwu Media Rodzina, pojawił się również na polskim rynku, a swoją drugą młodość przeżył po ekranizacji Tima Bartona w 2016 roku z fenomenalnymi rolami aktorskimi Evy Green, Asy Butterfielda, Samuela L. Jacksona, czy Judi Dench. Niedawno wydawnictwo pozwoliło wiernym fanom świata osobliwców i pisarstwa Ransoma Riggsa, wrócić na chwilę do tej fascynującej historii poprzez pięknie wydane „Baśnie osobliwe”.

„Baśnie osobliwe” (Tales of the Peculiar) to zbiór dziewięciu opowieści, ni to baśni, ni to kronik dziejów, ni to parenetycznych przypowiastek - jak tytuł stanowi, osobliwe z nich szelmy. Baśnie poprzedzone są kilkoma słowami wprowadzającymi wydawcy (oczywiście nie chodzi tutaj o Media Rodzinę) oraz Przedmową dr. Millarda Nullinga, który, jak niegdyś Grimmowie, zebrał te opowieści i przypisami opatrzył. Nakłaniam do sięgnięcia po papierowy egzemplarz, jest to bowiem wyjątkowo pięknie wydana książka, cieszy pod każdym względem oko. Trzeba przyznać, że ilustracje Andrew Davidsona, a przypomnieć należy, że jego drzeworytnicze ryciny zdobiły również Haryy'ego Pottera, idealnie konweniują z tekstami, które przecież rozgrywają się w dawnych latach.

Pozostawiwszy za sobą cechy estetyczne i wizualne książki, czy warto po nią sięgnąć? Gdy pojawia się kolejna pozycja nawiązująca do znanego, popularnego cyklu, zawsze zachodzi obawa, że może to być po prostu naciąganie historii, aby czerpać zyski z osiągniętego wcześniej sukcesu. Szczęśliwie nie ma na tym świcie nic pewnego. „Baśnie osobliwe” są same w sobie po prostu fenomenalne, a Ransom Riggs od tej historii, co prawda nadal może odcinać kupony, ale jak najbardziej zasłużenie. A zatem, co znajdziemy w baśniach? Millard, jeden z bohaterów „Osobliwego domu pani Peregrine”, zebrał w tym małym tomiku swoje ulubione opowieści, które jak sam się na własnej skórze przekonał, wielokrotnie uratowały mu życie. Baśnie z natury swojej bowiem, miały straszyć, aby ustrzec czytelników przed niebezpieczeństwem. W przypadku osobliwych baśni, strzegą one osobliwych dzieci i tak uprzedzają między innymi o straszliwych konsekwencjach pazerności albo ostrzegają przed pochopnym wykorzystywaniem swoich niecodziennych zdolności. Uczą również osobliwców, aby czasami nie walczyli ze swoją naturą, żeby w umiejętny sposób wykorzystywali swój dar i przede wszystkim byli cierpliwi. Znajdziemy w „Baśniach osobliwych” księżniczki o wężowej skórze, magiczne, żyjące wyspy, zmiennokształtnych i olbrzymy. Jednocześnie zbiór ten zawiera również wycinki z historii osobliwców, między innymi tą najważniejszą, czyli skąd pochodziła pierwsza ymbrynka.


„Baśnie osobliwe” to książka, którą mogę polecić każdemu, bez względu na to, czy wcześniej przeczytał trylogię, czy obejrzał film, czy nigdy nie zetknął się z tym światem. Zawarte mądre opowieści powinny być czytane „zwykłym” dzieciom, jako alternatywa tradycyjnych baśni, są może trochę przewrotne i zakręcone, ale niezwykłe i bardzo mądre. Wszystkie są fascynujące, a dwie pozostaną ze mną na zawsze; „O księżniczce, co miała wężowy język”, za alternatywną historię księżniczek, i „Kokobolo”, za piękne przedstawienie miłości rodzicielskiej. Nie zastanawiajcie się, tylko czytajcie.

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz