poniedziałek, 27 lipca 2015

"Wojna w blasku dnia. Księga II" - Peter V. Brett


Żeby wygrać wojnę, trzeba stoczyć walkę z sobą. 

Świat, w którym nocą ludzkość chroni się przed atakiem demonów, a dzień przynosi rozgrywki polityczne i walkę o władzę.

Tylko dwóch mężczyzn może stanąć na drodze Otchłańcom. Jednego z nich wspiera kobieta z nożem. 

Peter V. Brett jest dziś tak rozpoznawalnym autorem jak George R. R. Martin, Robert Jordan i Terry Brooks. Powieści z cyklu demonicznego – Malowany człowiek, Pustynna włócznia i Wojna w blasku dnia podbiły już księgarskie rynki całego świata.

[Fabryka Słów, 2013]
[Opis i okładka: http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki/wojna-w-blasku-dnia-t-2]



AGA:

Po Cykl Demoniczny sięgnęłam w 2013, czyli dość późno, bo pięć lat po premierze „Malowanego człowieka”. Opis książki błędnie sugerował, że będzie to young adult, a ja pałam niechęcią do młodzieżówek. Jednak jak już sięgnęłam po pierwszy tom cyklu, to czytałam, czytałam, czytałam, aż mi delikatnie mówiąc, obrzydł i wyhamowałam na drugiej księdze „Wojny w blasku dnia”. Po pierwszej części tomu trzeciego zmęczona byłam już bohaterami, ich obyczajowymi, sercowymi i moralnymi rozterkami, więc porzuciłam książki Petera V. Bretta na dwa lata. W związku z pojawieniem się kolejnego tomu cyklu - „Tronu z czaszek”, wróciłam do przygód Arlena i Jardira.

Drugi wolumin „Wojny w blasku dnia” jest naturalną kontynuacją księgi pierwszej, tym bardziej, że Fabryka Słów sztucznie podzieliła jeden tom na dwie księgi, oczywiście wiadomo z jakich względów, mniej lub bardziej zrozumiałych i akceptowalnych przez czytelników.

Leesha z Rojerem i towarzyszącymi im Krasjanami wraca do Zakątka, w którym Arlen Bales alias Wybawiciel, przygotowują osadę do walki z demonami w czasie Nowiu. W Zakątku budowany jest wielki run, Arlen z Renną i mieszkańcami przygotowują się do starcia. Książę Thamos stara się utrwalić swoją władzę nad osadą, Rojer wprowadza zamęt w społeczności, przywożąc swoje dwie krasjańskie żony, a Leesha próbuje odzyskać pozycję, a także odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W Krasji Jardir umacnia swoją pozycję Shar'Dama Ka dzięki pomocy Inevery i Abbana, odkrywa dodatkowe możliwości wzmacniania artefaktów i szykuje się do walki. Obie krainy z Południa i Północy będą musiały zmierzyć się w czasie Nowiu z demonami umysłu wysłanymi z Otchłani.

Cóż można napisać o książce z cyklu, który wszystkim lub prawie wszystkim się podoba? Zdecydowanie proza Petera V. Bretta przypadła do gustu czytelnikom dzięki umiejętnemu tworzeniu fabuły, lekkiemu pióru oraz umiejętnemu balansowaniu między akcją a stagnacją. Niewątpliwym atutem są bohaterowie, których pisarz kreuje bardzo dynamicznie, zmienia się ich światopogląd, ewoluują wielokrotnie, dzięki czemu czytelnik ma okazję utożsamiać się z każdym z osobna. Czy oznacza to, że „Wojna w blasku dnia” jest powieścią idealną? Oczywiście, że nie. Zdecydowanym minusem tej księgi są dysproporcje pomiędzy fabułą poświęconą Zakątkowi, a Krasji. Odniosłam wrażenie, że autor mocno skupił się na wątkach obyczajowych i społecznych, które pojawiły się z przybyciem Rojera i Leeshy do Zakątka, ich wpływ na społeczność, a także wewnętrzne dylematy zielarki, mocno zdominowały pierwszą część książki. Rozterki i przemyślenia bohaterów były na tyle długo rozpatrywane, że ja jako czytelnik z utęsknieniem czekałam na Nów i demony, bo tak naprawdę ileż można czytać o ciąży, ślubie i mało utalentowanych grajkach. Autor poświęcił Arlenowi i jego przyjaciołom 62% powieści przez co wydarzenia w Krasji zeszły na dalszy plan, a sama walka Szar'Dama Ka z demonem umysłu sprowadziła się wyłącznie do pojedynczego pchnięcia włócznią.


Tak czy inaczej, pomimo tych drobnych niedoskonałości, „Wojnę w blasku dnia” czyta się z pasją równą pozostałym tomom, a jej zakończenie zdecydowanie podsyca zainteresowanie dalszymi losami bohaterów.

  • A book with more than 500 pages.
  • A book with magic.
  • A book that was originally written in a different language.
  • A book you started but never finished.

Ocena: 7/10

Przesłanie: "Lekkie pióro pozwala pisarzowi przedłużać dobrą historię w nieskończoność".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz