wtorek, 20 maja 2014

Nomen Omen - Marta Kisiel

Przygoda czai się za rogiem. A imię jej Salomea!
Salomea Przygoda ucieka od zwariowanej rodziny, chcąc rozpocząć samodzielne życie. Gdy okazuje się, że jej stancja przypomina posiadłość z filmów grozy klasy B, prowadzona jest przez trzy siostry w dość podeszłym wieku i papugę, a w telefonie słychać głosy, Salka zaczyna zastanawiać się, czy to aby na pewno był dobry pomysł. Pojawienie się młodszego brata jedynie komplikuje i tak niełatwą już sytuację – zwłaszcza, gdy pewnego dnia próbuje utopić siostrę w Odrze. 



[ Uroboros, 2014 ]
[ Opis i okładka: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/203740/nomen-omen ]




PATI: 
Nomen Omen Marty Kisiel to przezabawna historia kryminalno – paranormalna z nieprzesłodzonym wątkiem romantycznym. To po prostu idealna lektura na wieczór, którą przeczytałam w jakieś 3h. I to w sumie mój jedyny zarzut – zdecydowanie zbyt dobrze i szybko się ją czyta. Skończyło się i pozostał jakiś niedosyt choć wszystkie wątki ładnie zostały wyjaśnione i zakończone to chciałoby się dalej. Nie wiem za bardzo co, ale chcę więcej i dłużej – niech trwa i trwa.

poniedziałek, 19 maja 2014

Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe - Robert M. Wegner

Topór i skała — oto skarby Północy. Wiedzą o tym nieustraszeni żołnierze Szóstej Kompanii, górskiego oddziału, strzegącego północnych granic Imperium Meekhańskiego. A jeśli istnieją starcia nie do wygrania? Jedyne, na co może wtedy liczyć Górska Straż, to honor górali.
Miecz i żar — tylko tyle pozostało zamaskowanemu wojownikowi z pustynnego Południa. Kiedyś, zgodnie ze zwyczajem, zasłaniał twarz, by nikt nie wykradł mu duszy. Dziś nie ma już duszy, którą mógłby chronić. Czy z bogami można walczyć za pomocą mieczy? Tak, jeśli jesteś Issarem i nie masz nic do stracenia.

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza" to książka o wojnach bogów i wojnach ludzi. Poznaj plemiona, które trwają na pustyni od trzech tysięcy pięciuset lat, Aspektowaną Moc, mogącą okiełznać żywioły i ludzi, którym, gdy wszystko zawodzi, zostaje jeszcze miecz i topór w dłoni, a w sercu duma, honor i wytrwałość. 


[ Wydawnictwo Powergraph, 2012 ]
[ Opis i okładka z: http://www.powergraph.pl/ ]

AGA:
Nigdy nie przypuszczałam, że przeczytam książkę polskiego pisarza fantasy, i powiem, że naprawdę mi się podobała, że chcę przeczytać więcej. Od czasu do czasu i raczej z przypadku, miewałam przelotne romanse z polską literaturą fantasy; przeczytałam Jarosława Grzędowicza Pana Lodowego Ogrodu, Jacka Piekary Sługę Bożego, Feliksa W. Kresa Prawo sępówi Serce gór . Mało i wybrednie, i wszystko napisane poprawnie, ale nic nie zachwyciło, niektóre przeraziły, a inne zanudziły. A jednak romans czasem przeradza się w prawdziwe uczucie i cuda się zdarzają, choćby w osobie Roberta M. Wegnera. Nie będę oczywiście pisała peanów na część pisarza i jego talentu, ale muszę przyznać, że szczerze i mile zostałam zaskoczona.